F1. GP Węgier. Red Bull poirytowany kolejnymi usterkami silników Renault

Szef Red Bulla - Christian Horner dał jasno do zrozumienia, że usługi Renault w zakresie dostaw silników plasują się poniżej standardów Formuły 1.

Po starcie GP Węgier Max Verstappen jechał na wysokiej pozycji i miał szansę na nawiązanie walki z kierowcami Mercedesa i Ferrari. Na piątym okrążeniu z rywalizacji wyeliminowała go jednak usterka generatora odpowiadającego za odzyskiwanie energii kinetycznej (MGU-K).

Do awarii silników dochodziło w bolidach Red Bulla także podczas GP Austrii i Niemiec. Jeszcze w trakcie rywalizacji na Hungaroringu szef stajni z Milton Keynes – Christian Horner, przyznał w rozmowie z telewizją Sky, że Cyril Abiteboul otrzymał właśnie kolejną okazję do przedstawienia wymówek Renault.

„Nie chcę powiedzieć za dużo, ale płacimy za te silniki grube miliony funtów, za produkty pierwszej klasy, inżynieryjne dzieła sztuki – widzicie jednak, że te jednostki są poniżej tego poziomu. To frustrujące. Jest jak jest. W wyścigu wciąż jedzie Daniel. Później pozwolę Cyrilowi podzielić się wymówkami”.

Red Bull podjął już decyzję o podpisaniu z Hondą umowy na dostawy silników od sezonu 2019. Podczas Grand Prix Niemiec Horner ujawnił, że Renault nie chciało wymienić w bolidzie Daniela Ricciardo tak wielu komponentów jednostki napędowej jak tylko mogło. „To pytanie do Renault. Normalna strategia jest taka, że wymienia się wszystkie elementy, które można wymienić” – zaznaczył wtedy Horner.

O Formule 1 więcej przeczytasz na f1wm.pl

F1. GP Węgier. Hamilton pokonał Vettela, dwa Ferrari na podium

F1. GP Węgier. Hungarorun po Hungaroringu, czyli co zobaczysz, biegając po torze

F1. GP Węgier. Vettel: Mieliśmy tempo, aby powalczyć z Hamiltonem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.