F1. GP Wielkiej Brytanii. Lewis Hamilton: Po wyścigu ledwo trzymałem się na nogach

Lewis Hamilton przyznał, że był zbyt wycieńczony, by udzielić wywiadu tuż po zakończeniu Grand Prix Wielkiej Brytanii. Anglik nie ma pretensji do Kimiego Raikkonena za incydent z pierwszego kółka.

Kierowca Mercedesa został zapytany na konferencji po wyścigu, czy odmówił wywiadu z powodu frustracji na Kimiego Raikkonena po tym, jak Fin uderzył go na pierwszym okrążeniu.

„Zupełnie nie dlatego” – odpowiedział Hamilton. „Zobaczcie, wam łatwo ogląda się tu wyścig. Ja dawałem z siebie wszystko w samochodzie. Cisnąłem jak tylko się dało, na tysiąc procent. Gdy wszystko się skończyło, byłem wyczerpany”.

Na Instagramie zdradził kibicom, że stracił podczas wyścigu blisko trzy kilogramy masy ciała.

GP Wielkiej Brytanii. Sebastian Vettel wygrał i powiększa przewagę w MŚ. Hamilton z końca stawki na drugie miejsce

„Ludzie oczekują, że wysiądziemy z samochodu i będziemy machać z uśmiechem na twarzy. Dałem z siebie wszystko, miałem problem by utrzymać się na nogach. Obecnie jazda jest bardzo wymagająca fizycznie. Inaczej jest gdy się prowadzi i kontroluje wyścig. Ja musiałem się przebić z ostatniego miejsca. Nie miałem na koniec tchu. Musiałem nieco odetchnąć. Nie mam pretensji do Kimiego”.

Raikkonen: Zasługiwałem na karę za incydent z Hamiltonem

Hamilton bronił decyzji Mercedesa, by nie zjeżdżać po opony podczas neutralizacji. Zespół zostawił obu kierowców na torze, co pozostawiło ich na starych oponach, jednak zyskali dzięki temu pozycje na torze.

„Nie mogę mówić za Valtteriego, ponieważ oczywiście prowadził” – powiedział Hamilton. „Wierzyli, że utrzyma pozycję. Jeśli o mnie chodzi, to zjechali chłopaki przede mną, więc przeskoczyłem na trzecie miejsce. Myślę, że była to dobra decyzja”.

Vettel: Kolizje Ferrari z Mercedesem nie są wynikiem celowego działania

„Gdybym zjechał tak jak oni, to wyjechał bym za nimi, mielibyśmy takie same opony, więc miałbym problem, by ich wyprzedzić i na pewno nie finiszował bym drugi. Oni by odjechali. Myślę, że to była w pełni uzasadniona decyzja. Zwłaszcza dla mnie”.

„Nie wiem jak wiele okrążeń miał na koncie Valtteri, jednak prawdopodobnie dla niego to też była dobra decyzja. Jednak ciężko było na starszych oponach walczyć z chłopakami na świeżych. W idealnym świecie chciałbym mieć nowe opony, jednak dziś by to nie wypaliło”.

Czytaj więcej o F1 na f1wm.pl >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.