F1. GP Wielkiej Brytanii. Brendon Hartley rozbił się w trzecim treningu i nie wziął udziału w kwalifikacjach

Brendon Hartley nie wziął udziału w kwalifikacjach do Grand Prix Wielkiej Brytanii. Auto Nowozelandczyka uległo poważnym uszkodzeniom po wypadku w trzecim treningu na torze Silverstone.

W trakcie trzeciego treningu w bolidzie Nowozelandczyka doszło do pęknięcia zawieszenia na dohamowaniu do zakrętu Brooklands. Konstrukcja STR13 uległa uszkodzeniu po uderzenia o bariery.

- Mam uszkodzone lewe zawieszenie z przodu. Stało się to, gdy tylko nacisnąłem hamulec - mówił Hartley przez radio do swojego inżyniera.

Hartley został przetransportowany do centrum medycznego. Badania nie wykazały żadnych obrażeń.

Po dostarczeniu wraku bolidu do alei serwisowej mechanicy Toro Rosso rozpoczęli prace naprawcze. Team z Faenzy potwierdził jednak, że w związku ze skalą zniszczeń nie uda się ich zakończyć na czas pierwszego bloku czasówki. Zespół nie ujawnił, czy Hartley będzie zmuszony skorzystać z zapasowego podwozia.

Gdy tylko Hartley wypadł z toru, do alei serwisowej ściągnięto drugiego kierowcę Toro Rosso - Pierre'a Gasly'ego i do końca trzeciego treningu na torze już się nie pojawił. Ale w kwalifikacjach pojechał.

Czytaj więcej o F1 na f1wm.pl >>

Robert Kubica za kierownicą rajdowej legendy w Goodwood

F1. Dan Ticktum zastąpi Brendona Hartleya w Toro Rosso od 2019 roku?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.