F1. GP Austrii. Robert Kubica z zespołem Williams pojedzie w piątkowym treningu. Na razie patrzy na chmury

Robert Kubica po raz drugi w tym sezonie Formuły 1 pojawi się na torze przed Grand Prix. W Austrii wystąpi w piątkowym treningu z zespołem Williams. To, czy uda mu się zrealizować założony program, zależy od pogody.

Przed Grand Prix Austrii wszyscy w świecie Formuły 1 patrzą w chmury, bo to zdeterminuje, ile wartościowej pracy uda się wykonać przed niedzielnym wyścigiem. Pogoda na cały weekend GP jest wielką zagadką. W Austrii od kilku dni pada deszcz, słońce rzadko przedziera się przez chmury. W czwartek lało do godz. 10, potem deszcz przestał padać, ale nad torem cały czas wisiało szare niebo. Prognozy zmieniają się z godziny na godzinę. W piątek słońca spodziewać się nie należy. Może za to znów padać. Brzmi to jak banał, ale: wszystko może się zmienić, jak to w górach.

Z punktu widzenia Roberta Kubicy i zespołu Williams, pogoda jest kluczowa. Polak w piątkowym treningu ma przetestować kolejne poprawki aerodynamiczne do auta w ramach trwającego programu naprawczego. Jak sam wyjaśnia, jego głównym zadaniem będzie zbieranie danych. A do tego potrzeba suchego toru. Na mokrym z takich jazd pożytku będzie niewiele.

- Prognozy nie są najlepsze i niestety to może okazać się decydujące. Jeśli jednak będzie sucho, to mam bardzo specyficzny program, który jest poświęcony zbieraniu danych dla inżynierów od aerodynamiki. To będzie miało większe znaczenie niż sama jazda - mówi Kubica.

Kubica autem F1 w Austrii nigdy nie jeździł

Robert Kubica w piątkowym treningu po raz pierwszy pojedzie autem F1 na torze Red Bull Ring. Gdy Polak ścigał się w Formule 1, ten tor wypadł z kalendarza startów. Jego jedyne doświadczenia są z czasów jazdy w serii Formuła Renault 2000 Eurocup oraz w Formule 3.

- Rzeczywiście nigdy tu nie jeździłem autem F1, ale ma to małe znaczenie pod kątem mojej pracy. Znajomość toru, oczywiście, bardzo pomaga, ale w tym wypadku nie sądzę, żeby to było kluczowe - powiedział Kubica.

Kubica przymierzał się do auta

W piątek Robert Kubica był na torze od rana do wieczora. Oprócz obowiązków medialnych, spędzał czas na przygotowaniach do piątkowego treningu. Późnym popołudniem ubrany w wyścigowy kombinezon przymierzał się do kokpitu. A wieczorem wybrał się na przejażdżkę rowerem po torze.

Mechanicy nad jego autem pracowali do późna. Samochód skręcano i rozkręcano, a sam Kubica doglądał ich pracy. Przed godz. 19 drzwi do garażu z autem Polaka zasłonięto, ale prace jeszcze trwały. W garażu obok, czyli u Lance’a Strolla, robota skończyła się o wiele wcześniej.

Kubica jedzie, kibice obecni

Fani Roberta Kubicy są też obecni na Grand Prix Austrii. I widać ich od samego wjazdu na tor. Przed główną bramą rozwiesili duży transparent.

Widać ich także na torze. W czwartek byli obecni w padoku, trafili też pod garaż Kubicy, przekazali mu nawet ciasto. On pozował do zdjęć, rozdawał autografy.

Kiedy pojedzie Kubica?

Pierwszy piątkowy trening z udziałem Roberta Kubicy przed Grand Prix Austrii na torze Red Bull Ring rozpocznie się o godz. 11. Potrwa półtorej godziny. O godz. 15 rozpocznie się drugi trening - w nim już Kubica jeździł nie będzie. Do auta wróci Siergiej Sirotkin. W sobotę o godz. 12 godzinny trening, a o godz. 15 kwalifikacje. Niedzielny wyścig rozpocznie się o godz. 15.10.

F1. Robert Kubica jedzie w treningu przed GP Austrii. Relacja

Siergiej Sirotkin znów oddaje miejsce Robertowi Kubicy. "To nie jest idealne w mojej sytuacji"

Przed GP Austrii coraz mniej kontraktowych niewiadomych. Ricciardo blisko pozostania w Red Bullu. Raikkonen nic nie wie. Jak zwykle

Robert Kubica: Nie zastanawiam się: "jestem bliżej czy dalej?" Ważny jest rezultat końcowy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.