Robert Kubica posądzony o sabotaż. Siergiej Sirotkin broni Polaka

Były kierowca Fomuły 1, jej mistrz z 1997 roku, Jacques Villeneuve stwierdził, że Robert Kubica w zespole Williamsa pełni rolę sabotażysty. Na te słowa stanowczo zareagował kierowca brytyjskiej ekipy, Siergiej Sirotkin, który stanął w obronie Polaka.

- Możliwe, że Kubica tak ustawia samochody, by pozostali kierowcy mieli trudności z ich prowadzeniem. Przecież jego marzeniem jest występ w wyścigu, a nie bycie trzecim kierowcą.. Ja sam bym tak robił - powiedział Villeneuve, komentując również wyniki ostatniego Grand Prix Australii, w którym kierowcy Williamsa zaprezentowali się fatalnie [Lance Stroll byl 14., a Siergiej Sirotkin nie dojechał do mety].

Na niedorzeczne zarzuty Villeneuve`a zareagował sam Sirotkin, który stanął w obronie Kubicy. - Technicznie to możliwe, ale znam Roberta, to świetny chłopak, który nie zrobiłby czegoś podobnego - skomentował Rosjanin. - Zespół zastanowi się dziesięć razy, zanim dokona jakiejś zmiany w bolidzie - dodał.

Nie od dziś wiadomo, że Villeneuve nie należy do grona fanów Kubicy. W 2006 roku Polak właśnie jego zastąpił bowiem w zespole BMW Sauber. Kanadyjski kierowca doznał wówczas kontuzji, która na jakiś czas wyeliminowała go z występów w F1. Po powrocie do zdrowia najlepszy kierowca Formuły 1 z sezonu 1997 nie odzyskał już miejsca w ekipie BMW, ponieważ Kubica notował coraz lepsze wyniki.

F1. Co wiemy po testach w Barcelonie? "Kubica pokazał, że jest zespołowym graczem i jest gotów do pójścia na kompromisy"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.