Kilkanaście dni temu Williams ogłosił skład na najbliższy sezon Formuły 1. W brytyjskim zespole obok Lance'a Strolla jeździł będzie Siergiej Sirotkin. Robert Kubica został trzecim kierowcą zespołu. Polak będzie pracował nad rozwojem samochodu, a to oznacza, że sprawdzi auto Williamsa podczas przedsezonowych testów w Barcelonie, pojawi się też na testach w trakcie sezonu i dostanie możliwość jazdy w treningach, gdzie będzie pracował nad ustawieniami samochodu i nowinkami konstrukcyjnymi.
Dyrektor techniczny brytyjskiego zespołu wytłumaczył, dlaczego Williams zdecydował się zatrudnić Sirotkina, a Kubicy zaproponować jedynie kontrakt dla kierowcy rezerwowego. - Wybraliśmy Siergieja, bo był najlepszym dostępnym zawodnikiem na rynku. Jesteśmy przekonani, że będzie bardzo szybki i będzie konsekwentnie wykonywał swoją pracę. Myślę, że to wszystko na koniec przyniesie zadowalające efekty - powiedział Paddy Lowe.
Po czym dodał: Zdajemy sobie sprawę z tego, że są pewne wady takiego rozwiązania. Siergiej w swoim pierwszym roku będzie musiał się wiele nauczyć, szczególnie na torach, na których wcześniej nie występował. Liczymy na to, że nasza współpraca będzie długa i owocna
- Musimy zainwestować i podjąć pewne ryzyko. Przewagą długoterminowej inwestycji w młodych kierowców jest to, że mogą oni wnieść do zespołu wiele dobrego i przynieść ze sobą sukcesy. Jesteśmy pewni, że Siergiej się sprawdzi. Swoje wysokie umiejętności udowodnił w F2, gdzie był debiutantem roku - zakończył Lowe.