MAr Huges powołuje się na własne źródła i informuje, że Williams chciał przetestować Roberta Kubicę już w zeszłym tygodniu, dzień po testach Lance'a Strolla. Okazuje się jednak, że miliarder Lawrence Stroll, który opłaca swojego syna był przeciwny takiemu rozwiązaniu i zdecydował o natychmiastowym transporcie bolidu do Stanów Zjednoczonych. W USA Lance Stroll miał testować bolid z 2014 roku, by przygotować się do startu w GP USA.
Potwierdzają się pogłoski o niechęci miliardera do tego, by Robert Kubica zajął miejsce Massy w Williamsie. Oznacza to, że Polak musi zacząć szukać własnego finansowania, bo nikt nie zagwarantuje mu miejsca w bolidzie F1, jeśli nie będzie to poparte milionami dolarów.
Problemy Kubicy sprawiły, że w Polsce pojawił się Nico Rosberg (jeden z menadżerów Kubicy). Aktualny mistrz świata spotkał się z ministrem Sportu i Turystyki - Witoldem Bańką. Nie wiadomo o czym rozmawiali obaj panowie, ale wszystko wskazuje na to, że chodziło o pomóc spółek skarbu państwa w powrocie Kubicy do F1.