GP Austrii. Zwycięstwo Bottasa, Hamilton poza podium

Tym razem obeszło się bez stłuczek i chamskich zachowań. GP Austrii wygrał Valtterii Bottas z Mercedesa, wyprzedzając na mecie Sebastiana Vettela z Ferrari. Ten pozostał liderem klasyfikacji kierowców F1

Fin w bolidzie Mercedesa po drugim w karierze wywalczeniu Pole Position prowadził wyścig na torze Spielberg od startu do mety. Ani razu na 71 okrążeniach nie pozwolił zbliżyć się liderowi klasyfikacji Vettelowi. Za nimi ciekawą walkę w ostatnich minutach wyścigu stoczyli o podium Daniel Ricciardo z Red Bulla i Lewis Hamilton z Mercedesa. Aktualny mistrz świata nie dał rady wyprzedzić Australijczyka, jego opony na ostatnich okrążeniach były już w fatalnym stanie i Brytyjczyk odpuścił.

Ci, co ostrzyli sobie zęby na kontynuację na torze awantury między Vettelem i Hamiltonem srogo się zawiedli. Przypomnijmy - obaj kierowcy starli się m.in podczas neutralizacji w trakcie wyścigu w Baku o GP Azerbejdżanu. Vettel wjechał w tył samochodu Hamiltona i wściekł się, że niby Brytyjczyk, aktualny mistrz świata, celowo przyhamował. Niemiec zrównał się z bolidem Mercedesa i uderzył celowo w jego bok. Epitetom nie było końca. Oba sporo stracili na mecie.

Hamilton zachowywał się w tym sporze trochę doroślej, mówił, że skupia się na ściganiu a Vettela wezwał do porachunków bezpośrednich, a nie z udziałem samochodów. Koniec końców okazało się, że wcale w Baku podczas opisanej sytuacji n ie hamował.

Na starcie GP w Austrii znalazł się za plecami Vettela, bo za nieprzepisową wymianę skrzy był na starcie dopiero 8. Vettel ruszył z drugiej pozycji i ją utrzymał. Niemiec, czterokrotny mistrz świata w teamie Red Bull ma 20 punktów przewagi nad Hamiltonem. Trzeci w "generalce jest Bottas, czwarty Ricciardo a piąty Kimi Raikkonen z Ferrari.

Kolejny wyścig o GP Wlk. Brytanii 16 lipca.

Więcej o:
Copyright © Agora SA