Formuła 1. Robert Kubica szykuje się do powrotu na stałe? Jolyon Palmer na wylocie z Renault

Ledwie Robert Kubica pokonał pierwsze okrążenia za kierownicą bolidu F1 od sześciu lat, a już ruszyła lawina plotek łączących go na stałe z zespołem Renault. Według dziennikarzy Polak już jest wśród kandydatów do zastąpienia Jolyona Palmera w składzie francuskiego zespołu.

Dwa miesiące temu mówił Sport.pl, że furtka do F1 zamknięta nie jest. We wtorek Kubica pokonał 115 okrążeń toru w Walencji za kierownicą bolidu z 2012 roku. To auto zespołu Lotus tylko w malowaniu zespołu Renault. Takim autem w 2012 Grand Prix Abu Dhabi wygrał Kimi Raikkonen.

Testy Kubicy dla Renault były prywatne i zamknięte dla mediów. Czasy okrążeń nie zostały podane do wiadomości publicznej, zespół na razie tylko lakonicznie poinformował: „To był prywatny test, dla Roberta. Ale możemy wam powiedzieć tyle. Robert narzekał na przyczepność, podsterowność, docisk i miał ogromny uśmiech po swoich 115 okrążeniach”.

Dziennikarz "L'Equipe" Frederic Ferret napisał, że testy były symulacją warunków wyścigowych i kwalifikacji, a Polak osiągał lepsze czasy niż Siergiej Sirotkin, czyli rezerwowy kierowca zespołu Renault.

"Te wszystkie testy mają sens"

Jak sam Kubica ocenia swoje szanse na powrót do F1, nie wiadomo. Mark Hughes z „Motorsport Magazine” uważa, że wszystkie ostatnie testy Polaka za kierownicą różnych samochodów mogą dawać sygnały, że chce on sprawdzić, czy jazda w wyścigach F1 jest realna. Dlatego, jego zdaniem, próbował jazdy na włoskim torze Franciacorta za kierownicą bolidu GP2, bo tam mógł sprawdzić jak w ciasnym kokpicie będzie mógł operować wciąż nie w pełni sprawną prawą ręką w bardzo wymagających zakrętach. Podobnie sprawa miała się z jazdą Formułą E po torze Donington Park.

Hughes zdradza też, że Kubica od długich miesięcy testuje swoje możliwości w wyścigowych symulatorach i czasy tam osiągane robią wrażenie, są bardzo konkurencyjne biorąc pod uwagę osiągi kierowców, którzy ścigają się w F1 obecnie.

Palmer na wylocie

Zdaniem Andrew Bensona z BBC Kubica może być jednym z kandydatów do zastąpienia Joylona Palmera w zespole Renault. Brytyjczyk spisuje się bardzo słabo, w żadnym z wyścigów nie zdobył punktów, jest zdecydowanie gorszy od swojego partnera Nico Hulkenberga. Bardzo możliwe, że zespół zwolni go jeszcze przed zakończeniem sezonu.

Do tej pory mówiło się, że na liście kierowców obserwowanych przez Renault są Sergio Perez, obecnie kierowca Force India, Sebastien Buemi, który przygotowuje się do startu w Le Mans i jest kierowcą Toyoty w WEC czy wreszcie Sirotkin, który jest trzecim kierowcą zespołu.

Renault o Kubicy nie zapominało

Kubica był kierowcą zespołu Renault od 2010 roku. Przejechał jeden sezon, dwa razy dojechał na podium, był piąty w klasyfikacji generalnej kierowców. Po fatalnym wypadku w rajdzie w Andorze władze zespołu długo trzymały miejsce dla Polaka w składzie.

W 2016 roku Renault zaprosiło Polaka do startu w serii Renault Sport Trophy na legendarnym torze w Spa. Ówczesny szef zespołu F1 przyznał, że Kubica testował ich symulator.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.