Po GP Hiszpanii spodziewano się zarówno w garażach Red Bullach jak i tych z ich największej konkurencji, czyli w Mercedesie i Ferrari, że kierowcy austriackiego zespołu będą w Monako bardzo szybcy. I czwartkowe treningi to potwierdziły. Daniel Ricciardo uzyskał najlepszy czas podczas obu sesji. 1:11.841 - to był jego najlepszy czas dnia. Jako jedyny zszedł poniżej minuty i 12 sekund.
Wyniki I treningu:
#F1 - #MonacoGP #FP1 just ended with @danielricciardo, @Max33Verstappen and @LewisHamilton ahead. Full results below ?? pic.twitter.com/BP9PJZJSyN
- FIA (@fia) May 24, 2018
Wyniki II treningu:
#F1 - #MonacoGP #FP2 session results are out: teammates @danielricciardo and @Max33Verstappen are still leading the way! pic.twitter.com/wINb7XAVVX
- FIA (@fia) May 24, 2018
Drugi trening jest zazwyczaj najlepszym wyznacznikiem formy zespołów przed kwalifikacjami i wyścigiem. Różnice miedzy kierowcami Ferrari i Mercedesa wielkie nie były - cała czwórka zmieściła się w niespełna 0,3 sekundy. Sebastian Vettel uzyskał trzeci czas popołudniu na hipermiękkich oponach ze stratą 0.572 sekundy do Ricciardo. Lewis Hamilton był od niego o ponad 0,1 sekundy wolniejszy. Kimi Raikkonen stracił do Brytyjczyka ledwie 0,07 sekundy, a 0,1 sekundy za nim był Valtteri Bottas.
W czołowej dziesiątce drugiego czwartkowego treningu znaleźli się jeszcze obaj kierowcy Renault oraz McLarena.
Siergiej Sirotkin podczas pierwszego czwartkowego treningu miał 10. czas (1:13.962), ale spowodował też małe zamieszanie po tym, jak przytarł prawą stroną o bandę i niemal urwał prawe tylne koło. Podczas drugiego treningu miał 15. rezultat (1:13.547).
Monaco's unforgiving barriers claimed their first victim early on
- Formula 1 (@F1) May 24, 2018
Sergey Sirotkin earned himself a puncture in FP1#F1 ???? #MonacoGP pic.twitter.com/tEJ4I5CuR4
Lance Stroll miał 18. czas pierwszego treningu (1:14.782) oraz 19. czas drugiego treningu (1:14.011). Kanadyjczyk był bardzo aktywny przez radio, co chwilę zgłaszając uwagi do prowadzenia samochodu, narzekał też na swój fotel, w którym nie był w stanie wysiedzieć. Komunikował zespołowi, że kolana ma poobijane i dłużej nie jest w stanie jechać. To nie pierwszy raz w tym sezonie, gdy w Williamsie coś jest nie tak z kokpitem. W GP Hiszpanii podobny problem zgłaszał Siergiej Sirotkin, a po wyścigu spędził blisko 40 minut próbując poprawić komfort siedzenia.
Między sesjami treningowymi kibiców na torze w Monako czekała nie lada gratka - na torze w swoich mistrzowskich autach pojawili się Keke i Nico Rosberg. Senior prowadził Williamsa FW08, którym wyjeździł mistrzostwo świata w 1982 roku, a Nico wsiadł do Mercedesa W07, którym zdobył tytuł w 2016 roku. Na początku okrążenia prowadził Keke, potem na czoło wysunął się Nico. Obaj zatrzymali się przy linii start-meta, gdzie czekał na nich książę Albert oraz zarządzający Formułą 1 Chase Carey oraz Ros Brawn.
W piątek na torze w Monako pojawią się kierowcy serii towarzyszących. F1 wraca w sobotę - o godz. 12 trening, a o godz. 15 kwalifikacje. Niedzielny wyścig rozpocznie się o godz. 15.10.