Gdy Anthony Rowlinson, redaktor naczelny brytyjskiej edycji magazynu "F1 Racing", zapytał Paddy'ego Lowe o to, co się stanie, gdy Robert Kubica okaże się szybszy od dwóch wyścigowych kierowców Williamsa - Lance'a Strolla i Siergieja Sirotkina - ten tylko się zaśmiał, pod nosem wycedził "nie wiem", a po blisko 20 sekundach dodał: - Nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie.
Po zakończeniu spotkania z mediami Lowe z uśmiechem zwrócił się do Rowlinsona: - Ale mi zadałeś kłopotliwe pytanie.
A ten mu odparł: - W końcu sam go zatrudniłeś.
Dyrektor techniczny Williamsa spotkał się z dziennikarzami tuż przed tym, jak Kubica ruszał na tor podczas wtorkowych jazd popołudniowych. - Ktoś taki jak Kubica to wspaniała wartość dla zespołu. Mamy ogromny szacunek do człowieka, który przejechał setki okrążeń, prowadził różne samochody, na różnych oponach. Nie powiedziałbym, że naciska nas szczególnie.
O roli Kubicy podczas testów nie mówił w szczegółach: - Robert jest naszym kierowcą rezerwowym i testowym. Chcemy, by był bardzo aktywny w swojej roli, brał udział w rozwoju samochodu zarówno na torze jak i w fabryce. To dlatego wsiada do naszego auta we wtorek popołudniu. Chcemy, żeby pojeździł najwięcej jak się da. Nie chcemy, żeby siedział na ławce rezerwowych, ma być aktywnym graczem.
Polak tuż po godz. 15 ruszył na tor. Na początek wykonał pełne okrążenie instalacyjne, zjechał do garażu, a potem na poważnie zabrał się do roboty. Do godz. 15.35 miał przejechanych 17 okrążeń i dziewiąty czas dnia (1:22.142). Do wyników większej wagi przykładać nie należy, bo nie wiadomo, co i jak testuje Kubica, ani jaki plan nakreślił mu zespół.
Lowe nie zamierza też robić Kubicy problemów, jeśli ten zdecyduje się na starty w WEC lub innej serii wyścigowej. Wydaje się, że do wyścigów długodystansowych może być mu najbliżej, bo przed testami F1 sprawdzał prototyp LMP1 zespołu Manor.
-Jego ewentualne starty w serii WEC nie będą problemem. Będziemy go wspierać, to byłoby dobre dla niego - stwierdził Lowe.
Możliwe jest, że Kubica po drugich marcowych testach w Barcelonie znów będzie próbował prototyp LMP1. Decyzja o startach w tej serii będzie należała do niego. Jego decyzję może wstrzymywać obawa, czy uda się połączyć starty z pracą dla Williamsa. Kubica ma bardzo wiele zadań w symulatorze, które pochłaniają wiele czasu.
Kubica kilka razy wspominał o tym, że już podczas jesiennych testów z Williamsem zasugerował zespołowi pewne poprawki. Podobnie było podczas niedzielnych jazd podczas dnia filmowego, gdy pokonał dozwolone przepisami 100 km. Polak znów dał wiele informacji zwrotnych, które pozwoliły zespołowi uniknąć wpadek pierwszego dnia testów.
-Kubica pracował w naszym symulatorze i chodzi o rzeczy związane z ustawieniami, ale w szczegóły nie mogę się wdawać - powiedział Lowe.
Twitter
Twitter