Formuła 1. "Grid kids" zastąpią "grid girls". Środowisko protestuje

Zarządzający Formułą 1 ogłosili, że od tego roku podczas wyścigów tej serii na torze nie pojawią się "grid girls". Od tej pory, według "BBC", zastąpią je dzieci, przyszli kierowcy F1.
Wyścig Formuły 1 w Monaco Wyścig Formuły 1 w Monaco Fot. Frank Augstein / AP Photo

"Grid girls" znikają z Formuły 1

Władze Formuły 1 zdecydowały, że od zbliżającego się sezonu na torach nie zobaczymy już popularnych "Grid Girls".

Zarządzająca cyklem spółka Liberty Media nie chce, by jej wizerunek był kojarzony z przedmiotowym traktowaniem kobiet.

- Chociaż praktyka zatrudniania grid girls podczas wyścigów ma wieloletnią tradycję, czujemy, że ten zwyczaj nie współgra z naszymi wartościami i idzie w parze z obecnymi normami społecznymi - możemy przeczytać w komunikacie.

"Grid Girls", czyli piękniejsza strona Formuły 1 DARRON CUMMINGS/AP

Czym są "Grid girls"?

"Grid girls" to modelki ubrane zazwyczaj w stroje reklamujące sponsorów konkretnych zespołów. Pojawiają się na trasie tuż przed rozpoczęciem zmagań kierowców. Modelki przed startem trzymają tabliczki z nazwiskami kierowców biorących udział w zawodach.

Najbardziej znanymi "grid girls" są byłe modelki takie jak Kelly Brook, Jodie Marsh, Emma Noble czy Melinda Messenger. 

Większość z "grid girls" pracując podczas wyścigów zarabia na zapoczątkowanie swojej kariery w modelingu.

Grid Kids Grid Kids Twitter

"Grid kids" zamiast "grid girls"

Według informacji "BBC" tzw. "grid girls", zastąpią "grid kids". Jak dzieci będą wybierane? Krajowe władze "Motorsportu" będą selekcjonowały dzieci, które są zawodnikami startującymi np. na gokartach.

- Formuła 1 to szczyt sportów motorowych i marzenie każdego młodego zawodnika, który startuje w serii junior. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy przybliżyć to marzenie dzieciom, dając im szansę stanięcia obok swoich idoli - powiedział Jean Todt, prezydent FIA.

"Najlepsza praca w życiu"

Modelka Kelly Brook, jedna z byłych "Grid girls" uważa, że praca na torach Formuły 1 była jedną z jej najlepszych w życiu.

- Z pewnością był to jeden z moich najlepszych zawodów w życiu - mówi Brook. - Ubierasz się czarująco. Chodzi o to, aby wyglądać należycie i odpowiednio do sytuacji.

"Grid girls" kontra feministki

Po decyzji władz Formuły 1, które uważają, że panie na polach startowych nie współgrają z wartościami, jakie powinny przedstawiać sporty motorowe, środowisko "grid girls" zaczęło głośno protestować. 

- Trzeba mieć bardziej otwartą mentalność. Przecież normy społeczne nie uległy zmianie. Gdyby tak było, to nagie kobiety przestałyby się pokazywać w niektórych czasopismach - mówi Marga Bernalte, była "grid girl" i Miss Barcelony.

Po czym dodaje: Czasem ktoś poprosił mnie o mój numer telefonu, ale takie same sytuacje zdarzają się na ulicy. W niektórych filmach, które oglądają miliony ludzi, jest więcej negatywnych zjawisk związanych zachowaniem w stylu "macho". Tak zwane feministki bronią nas, a nawet nie zapytają jak się czujemy. Tym bardziej, że w pewnym sensie własnie przez nie straciłyśmy pracę.

Grid Girls Grid Girls Twitter

Akcja na Twitterze

"Grid girls" walczące o swoją pracę zorganizowały akcję na Twitterze, gdzie pod hasłem "SaveTheWalkOnGirls" wyrażały swoje zdanie na temat decyzji szefów Formuły 1.

- Straciłam pracę przez feministki. Kochałam ją. Byłam szanowana, dobrze zarabiałam i z dumą reprezentowałam swój zespół. Nigdy nie czułam się niekomfortowo i nigdy nikt nie czuł się tak przeze mnie - pisze jedna z "grid girls".

- Jestem bardziej niż zdenerwowana decyzją F1 - dodaje inna.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.