Inaugurację sezonu zaplanowano na marzec i odbędzie się ona w Australii. Wszystko wskazuje, że zbliżający sezon będzie znacząco się różnił od poprzedniego, bo w większości ekip doszło do zmian kadrowych. Tylko ośmiu kierowców z ubiegłorocznej stawki nie zmieniło zimą pracodawcy. Składy zachowają jedynie Mercedes (Lewis Hamilton i Valtteri Bottas) oraz Haas (Romain Grosjean i Kevin Magnussen).
Polak w sezonie 2019 będzie podstawowym kierowcą Williamsa. Dla Kubicy występy na torze w takiej roli będą powrotem po ośmiu latach. 34-latka czeka jednak trudne zadanie, bo bolid jego zespołu w ubiegłym sezonie był jednym z najgorszych w całej stawce. I w zbliżającym się sezonie - według portalu beyondtheflag.com - wcale się to nie zmieni.
Portal ten opublikował ranking wszystkich zespołów i kierowców. Polak został uznany dopiero dziewiętnastym (z dwudziestu) kierowcą w stawce. - Powrót Kubicy do Formuły 1 to niesamowita historia. Wielu myślało, że Polak po katastrofalnym wypadku z 2011 roku nie wróci do sportu - czytamy na beyondtheflag.com, które jest częścią popularnej sieci stron FanSided i zajmuje się F1. Przypomnijmy, że przed sezonem Kubica dostał dwie oferty od zespołów F1: Williamsa oraz Ferrari. Williams proponował Polakowi fotel kierowcy wyścigowego, natomiast w Ferrari miałby być jedynie kierowcą symulatora.
W 2017 roku Kubica miał zostać drugim kierowcą, ale ostatecznie Williams postawił na Sirotkina, bo za Rosjaninem stali bogatsi sponsorzy. W nowym sezonie Polak byłby partnerem debiutanta George'a Russella. Williams skupił się na zatrudnieniu Kubicy po tym, jak nie udało się zakontraktować Estebana Ocona, a porozumienie na sponsoring z firmą Rich Energy też nie doszło do skutku. Głównymi faworytami w tym sezonie będą Lewis Hamilton (Mercedes), Charles Leclerc (Ferrari) i Max Verstappen (Red Bull). Portal beyondtheflag.com ocenił także szanse poszczególnych zespołów. Williams ma być najgorszym teamem w stawce. Faworytem do wygrania jest Mercedes. Kolejne miejsce zajmują Ferrari oraz Red Bull.