Robert Kubica będzie ścigał się w F1 po raz pierwszy od 2010 roku. Polak będzie partnerem George'a Russella w Williamsie w sezonie 2019. Od przyszłego roku zmieniają się przepisy m.in. dotyczące aerodynamiki aut, które mają sprawić, że łatwiej będzie jechać za kimś, a tym samy jest szansa na więcej manewrów wyprzedzania.
- Byłem częściowo gotowy do powrotu w 2018 roku, ale ten sezon dał mi czas na naukę. Testy w aucie F1 były pomocne, ale nie nauczysz się tam wszystkiego. Więc czeka mnie odkrywanie wielu rzeczy od początku roku. A to będą musieli robić wszyscy, bo auta będą nowe, opony i systemy też - mówi Kubica.
- Uważam, że to idealny moment dla mnie i dlatego zdecydowałem się powalczyć o ten powrót. Czuję się gotowy. Trzeba być realistą i wiemy, że to nie będzie łatwe zadanie - dodaje.
- Wyzwaniem było dla mnie dostanie się do Formuły 1, a jeszcze większym wyzwaniem, ze sportowego punktu widzenia, będzie upewnienie się, że daję z siebie to, czego się ode mnie oczekuje. Nie boję się tego, jestem gotowy i podekscytowany. To daje mi dodatkową motywację i z jeszcze większym poświęceniem będę robił to co do tej pory - stwierdza Polak.