W czwartek Robert Kubica ma zostać ogłoszony jako nowy kierowca Williamsa. Polak wraca do Formuły 1 po ponad ośmioletniej przerwie. Zespół, sponsorzy i sam Kubica na razie medialnych doniesień nie komentują. Ale powrót jest przesądzony.
Na powrót Kubicy czeka cały świat. Formuła 1 z tej okazji przygotowała okolicznościowy film, w którym przedstawia drogę Polaka do miejsca w Williamsie. W środowy wieczór ktoś się jednak pospieszył, zbyt szybko wcisnął "publikuj" i nagranie trafiło do sieci. Choć było na stronie F1 przez kilka chwil, internauci zdążyli przechwycić jego fragmenty i podać dalej.
Z dostępnych nagrań ewidentnie wynika, że Polak będzie kierowcą Williamsa. Świadczy o tym zakończenie filmu.
Robert Kubica ma zostać ogłoszony oficjalnie jako kierowca Williamsa. Powrót Polaka do ścigania się w F1 jest możliwy dzięki pieniądzom Orlenu. W środowy poranek RMF podało, że polski koncern paliwowy będzie sponsorem ekipy. Orlen ma podpisać roczną umowę za około 10 mln euro (RMF) lub dwuletni kontrakt wart około 100 mln zł jak twierdzi "Przegląd Sportowy".
Choć oficjalnego potwierdzenia wciąż nie ma, Coraz więcej światowych mediów komentuje i zachwyca się powrotem Polaka. "Pokazał, że jako sportowiec jest w stanie dokonać czegoś, co wydaje się niemożliwe, używając determinacji jako swojej broni, podążając wbrew logice. Nikt nie zachęcał go do tego, co wydawało się zakazane i zrobił wszystko samemu, tak jak wielokrotnie podczas swojej kariery. Uczył się, jak zaadaptować się do prowadzenia samochodu ze swoimi ograniczeniami" - napisał włoski ekspert Roberto Chinchero.