F1. Paul di Resta: Williams podjął ryzykowną decyzję

Lance Stroll przejechał jeden sezon, Siergiej Sirotkin dopiero będzie debiutował. Biorąc pod uwagę ich doświadczenie to ryzykowna decyzja - mówi Paul di Resta, który jeszcze w ubiegłym sezonie był rezerwowym kierowcą Williamsa.

W połowie stycznia Williams zdecydował, że jego kierowca w 2018 roku będą 19-letni Lance Stroll i starszy o trzy lata Siergiej Sirotkin. Robert Kubica ma pełnić rolę kierowcy rezerwowego i rozwojowego. O miejsce w zespole z Polakiem i Rosjaninem walczył Paul di Resta.

Anglik w październiku razem z Kubicą testował bolid Williamsa z 2014 roku i jego czasy miały być punktem odniesienia do wyników Polaka, dla którego były to jedne z pierwszych jazd za kierownicą auta F1 od blisko siedmiu lat. - Byłem zadowolony z tego, jak wypadły te testy. To był jeden z tych dni, w którym wszystko idzie świetnie. Czułem, że dałem z siebie wszystko - komentuje w magazynie "Racer" di Resta.

Były już kierowca Williamsa nie jest przekonany, czy zespół dokonał właściwego wyboru kierowców. - Biorąc pod uwagę ich doświadczenie to ryzykowna decyzja. Lance przejechał jeden sezon, Siergiej dopiero będzie debiutował. McLaren ma włączyć się do walki o dobre lokaty, a Renault w klasyfikacji konstruktorów powinno pokonać taki zespół jak Williams. Jak ci młodzi kierowcy mają utrzymać poziom zespołu? - zastanawia się di Resta.

- Będą mieć ciężkie zadanie, bo z czasem przewaga z wykorzystywania silników Mercedesa będzie miała coraz mniejsze znaczenie. Oczywiście, przy podejmowaniu decyzji musieli wziąć pod uwagę mnóstwo czynników i zarząd na pewno podjął najlepszą decyzję w oparciu o to, co mieli na stole - dodał di Resta.

Williams swój samochód ma zaprezentować 15 lutego w Londynie. Brytyjski zespół będzie najprawdopodobniej pierwszym, który ujawni wygląd tegorocznego auta. Od 26 lutego zespoły będą testować w Barcelonie. 25 marca od Grand Prix Australii rozpocznie się sezon F1

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.