Polski koncern ma dostarczać Williamsowi paliwo na testy i treningi, ale jest jeden warunek. Nowym kierowcą brytyjskiego zespołu musiałby zostać Robert Kubica. Jeżeli Polak podpisze kontrakt i wróci do F1, to będzie mógł liczyć na wsparcie Grupy Lotos.
Gdańska firma chce, żeby jej paliwa były kojarzone z 'najszybszym polskim kierowcą'. To właśnie takie hasło zostało użyte w specjalnej sondzie, w której Lotos pytał kibiców, czy chcą, żeby firma angażowała się w pomoc polskiemu kierowcy.
Teraz decyzja zapadła. Lotos jest gotów do działania, a decyzja koncernu związana jest z świetnymi wynikami finansowymi polskiej firmy. Skonsolidowane przychody za poprzedni rok wyniosły 20,9 mld zł. To nie koniec. Firma wygenerowała 2,3 mld skonsolidowanego zysku w pierwszych trzech kwartałach tego roku.
Co ciekawe, Williams nie oczekuje od Kubicy wprowadzenie do zespołu nowego sponsora. Brytyjczycy wiedzą, że Polak ma gigantyczną wartość marketingową, a jego powrót do świata F1 były wielkim wydarzeniem. Wsparcie Grupy Lotos będzie dodatkowym argumentem przejawiającym za polskim kierowcą.