Alonso: Kubica jest najlepszy

Pęknięcie kości w nodze Roberta Kubicy wydłuży rehabilitację, ale nie będzie miało wielkiego wpływu na jego powrót do bolidu.

Redaktor to dopiero jest kibic! Poznaj nas na profilu Facebook/Sportpl ?

Kierowcy pękła w czwartek kość piszczelowa w okolicy kostki. Stało się to nieopodal jego domu w miasteczku Pietrasanta, gdzie mieszka. Prawdopodobnie poślizgnął się na mokrym po deszczu bruku. W szpitalu założono mu opatrunek usztywniający. Jest to ta sama, prawa noga Kubicy, która doznała wielokrotnego złamania podczas niemal śmiertelnego wypadku rajdowego rok temu. Inne jest tylko miejsce złamania. W piątek lekarze w szpitalu w Santa Corona wstawią w złamany fragment płytkę, dzięki której kość powinna się lepiej zrastać (może być to utrudnione - jest bowiem odwapniona z powodu poprzednich złamań), oraz usztywnią kończynę lekką szyną zamiast gipsem.

Ponieważ Kubica nie jest sportowcem, który musi biegać, a tylko przyciskać pedał gazu, kolejna kontuzja prawej nogi - mimo wydłużenia rehabilitacji - nie będzie miała decydującego wpływu na skomplikowany proces powrotu za kierownicę bolidu F1. Według fizjoterapeutów Polak będzie mógł wrócić do pełnej rehabilitacji kończyny już po trzech tygodniach od operacji. Głównym problemem kierowcy i lekarzy pozostaje przywrócenie jak największej sprawności jego prawej dłoni, która najbardziej ucierpiała podczas ubiegłorocznej kraksy w Ronde di Andora.

Kubica rozstał się przed końcem roku ze swoim długoletnim lekarzem Riccardo Ceccarellim, właścicielem znanej kliniki Formula Medicine, wybierając zarazem inną drogę rehabilitacji. Ten właśnie lekarz zajmował się kierowcą, gdy wracał do zdrowia po poważnym wypadku drogowym w 2003 roku.

Wczoraj Kubica znów otrzymał życzenia zdrowia od Erica Boulliera, szefa Lotusa Renault. Jest on już byłym szefem - z końcem roku wygasła umowa Polaka z Lotusem Renault. Francusko-brytyjski team zatrudnił Kimiego Räikkonena i Romaina Grosjeana.

Polak patrzy w stronę Ferrari. Ma tam potężną grupę wsparcia, która chce, aby dołączył do zespołu w przyszłym sezonie, w miejsce Brazylijczyka Felipe Massy. Szef teamu Stefano Domenicali zaprzeczył jednak, aby planowano prywatne testy dla Kubicy na torze Fiorano należącym do włoskiej stajni. - Poczekamy i sprawdzimy, jak będzie wyglądał jego powrót do normalnego życia - powiedział Domenicali. Najbliższy przyjaciel Polaka w F1, dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso z Ferrari dzwonił do niego i po rozmowie stwierdził: - Kubica jest najlepszym kierowcą, życzę mu wszystkiego najlepszego. Kiedy wróci, będzie jeszcze szybszy.

Zapytany, czy chciałby mieć Kubicę za partnera w zespole, odpowiedział: - Jestem zadowolony, że moim kolegą jest Felipe Massa.

"Kubica może wrócić do treningów już trzy tygodnie po operacji"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.