F1: Brawn GP zaprzecza, że ustawił wyścig

Ross Brawn stanowczo zaprzeczył pogłoskom, jakoby w celu umożliwienia Jensonowi Buttonowi zwycięstwa w Hiszpanii, stajnia z Brackley zastosowała tzw. polecenia zespołu, które oficjalnie są zakazane - donosi portal F1.pl

Początkowo obaj kierowcy Brawn GP mieli jechać na trzy pit stopy. Po starcie prowadził Rubens Barrichello, ale w trakcie wyścigu zespół zmienił strategię jego kolegi z trzech na dwa postoje i ostatecznie to Anglik był górą. - Zaskoczyło mnie to, że team zmienił strategię Jensona - przyznał Brazylijczyk podczas konferencji prasowej w Montmelo. Zrodziło to spekulacje, że ekipa Brawna, "pomogła" Buttonowi w odniesieniu zwycięstwa. Pewne znaczenie odegrało prawdopodobnie to, że w czasach, gdy Ross pracował dla Ferrari, często praktykował podobne sztuczki. Czy 'Team Orders' położą się cieniem na sukcesie Brawn GP?

Brytyjczyk stanowczo zaprzeczył podobnym sugestiom. Zapytany o to, czy jego zdaniem Barrichello nie uważa przypadkiem, że padł ofiarą poleceń zespołu, Anglik odparł:

- Mam nadzieję, że nie, ponieważ nie zrobiliśmy tego. W pierwszym zakręcie było widać, że nie stosowaliśmy team orders. Rubens świetnie wystartował i wyprzedził Jensona. Z największą rozkoszą zobaczę zwycięstwo Rubensa i jego ekipy, bo to będzie wspaniałe dla zespołu. Nie mamy bowiem w tej kwestii żadnych priorytetów.

Ustawili wyścig czy nie? Czytaj więcej na F1.pl  ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.