F1. Groźny wypadek Pereza podczas kwalifikacji do GP Monako

Do niebezpiecznej sytuacji doszło podczas trzeciej części kwalifikacji do GP Monako. Groźnie wyglądający wypadek miał kierowca Saubera Sergio Perez. Meksykanin na szczęście jest przytomny. Wciąż nie wiadomo czy odniósł jakieś poważne obrażenia.

Po wyjeździe z tunelu 21-letni kierowca wpadł w poślizg i uderzył w boczne bandy, po czym trafił jeszcze w inną część zabezpieczeń toru. Bolid został rozbity. Perez wypadek miał w tym samym miejscu co podczas trzeciego treningu Nico Rosberg i Vitantonio Liuzzi.

Przez dłuższy czas służby medyczne starały się wyciągnąć kierowcę z bolidu. Udało się to po kilkunastu minutach. Perez został natychmiast przetransportowany do szpitala.

6.08MB

Pierwsze komunikaty są optymistyczne. Meksykanin nie stracił przytomności i rozmawia z lekarzami. Nie wiadomo jakie są jego obrażenia.

W miejscu wypadku Pereza w strefie hamowania znajduje się duża nierówność, która podbija bolid w momencie, gdy kierowca dopiero zaczyna ostro hamować z prędkości 280-290 km/h. Jest to koniec najszybszego fragmentu toru. Ponieważ trasa w tym miejscu ciągle jeszcze skręca w prawo, także koła bolidu skierowane są w stronę pobliskiej bariery. Tył traci równowagę na wyboju i samochódprzy ogromnej prędkości odbija w prawo.

GP Monaco: bolidy jak dzikie zwierzęta zamknięte w klatce

 

Relacja z kwalifikacji do GP Monako >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.