Po wyjeździe z tunelu 21-letni kierowca wpadł w poślizg i uderzył w boczne bandy, po czym trafił jeszcze w inną część zabezpieczeń toru. Bolid został rozbity. Perez wypadek miał w tym samym miejscu co podczas trzeciego treningu Nico Rosberg i Vitantonio Liuzzi.
Przez dłuższy czas służby medyczne starały się wyciągnąć kierowcę z bolidu. Udało się to po kilkunastu minutach. Perez został natychmiast przetransportowany do szpitala.
Pierwsze komunikaty są optymistyczne. Meksykanin nie stracił przytomności i rozmawia z lekarzami. Nie wiadomo jakie są jego obrażenia.
W miejscu wypadku Pereza w strefie hamowania znajduje się duża nierówność, która podbija bolid w momencie, gdy kierowca dopiero zaczyna ostro hamować z prędkości 280-290 km/h. Jest to koniec najszybszego fragmentu toru. Ponieważ trasa w tym miejscu ciągle jeszcze skręca w prawo, także koła bolidu skierowane są w stronę pobliskiej bariery. Tył traci równowagę na wyboju i samochódprzy ogromnej prędkości odbija w prawo.
GP Monaco: bolidy jak dzikie zwierzęta zamknięte w klatce
Relacja z kwalifikacji do GP Monako >