W 2009 roku 21-letni kierowca zdobył tytuł mistrza świata. Jeździł wtedy w zespole Brawn GP, ale po ogromnym sukcesie niespodziewanie nie przedłużył kontraktu i przeniósł się do Mclarena.
- W momencie kiedy przestanę jeździć dla McLarena w ogóle skończę ze ściganiem się w Formule 1. Jest mi w tym zespole bardzo dobrze. Nie widzę powodów, żeby miało być inaczej - zdradził brytyjski kierowca.
Niewykluczone, że marzenia Buttona o pozostaniu w McLarenie przez następne lata niedługo staną się jeszcze bardziej realne. Latem szefowie mają rozmawiać z nim na temat przedłużenia kontraktu.
- Jeżdżę dla jednego z najlepszych zespołów w historii. Jestem w sytuacji, o której marzy większość zawodników, ale sam na to ciężko zapracowałem. Mogę zostać tu przez kolejne trzy, pięć, a może jeszcze więcej lat - powiedział szczęśliwy zawodnik.
Jego entuzjazm może ułatwić przeprowadzenie renegocjację obowiązującej umowy.- Jeżeli Jenson [Button], wyraża swoje oddanie i mówi, że chce u nas jeździć, to spodziewam się, że szybko dojdziemy do porozumienia. Myślę, że będą to łatwe rozmowy - powiedział w rozmowie z autosport.com Martin Whitmarsh, szef zespołu.
W obecnym sezonie Button zajmuje trzecią pozycję w klasyfikacji kierowców. Prowadzi Sebastian Vettel, natomiast drugi jest kolega z zespołu Buttona - Lewis Hamilton. Ekipa McLarena jest na razie druga, tuż za Red Bullem.
Kolejny wyścig Formuły 1 odbędzie się 8 maja w Turcji.
F1. Włoskie media: W Ferrari brak pomysłów ?