F1. Tor w Korei wymaga jeszcze sporo pracy

- Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale jeśli chodzi o sam tor jestem zaskoczony, że jest już ukończony - mówi Marc Surer ekspert telewizji Sky.

GP Korei startuje już w najbliższy weekend. W związku z tym do Yeongam zaczynają zjeżdżać pierwsi goście, których wrażenia wywołane poziomem wykonanych prac i położeniem toru są dość odmienne. Prezenter BBC Sport Jake Humphrey mówi, że choć tor wygląda całkiem zadowalająco to jest jeszcze daleki od ukończeni . Kierowca Virgin Racing, Lucas Di Grassi, powiedział - Wszystko sprawia wrażenie gotowego do startu, Pozostaje tylko kilka kosmetycznych prac do wykonania, ale główna struktura została już ukończona.

Inni opowiadają o swojej długiej podróży z wielkiego lotniska w Seulu, do Mokpo (najbliższego. miasto Yeongam), w super szybkim pociągu KTX z darmowym wi-fi. Nie na każdym jednak taka podróż robi pozytywne wrażenie. Fotograf Darren Heath wyraża swoje zdanie w dość konkretnych słowach - Grand Prix F1 w Seulu? Gdzie tam, zróbmy je pośrodku niczego 100 mil od czegokolwiek - napisał na Twitterze. Menadżer zespołu Sauber Beat Zehnder skarżył się na koszty wynajęcia garaży, które wymagają wyłożenia przez zespół czterdziestu tysięcy dolarów. - Każdy kto chce wykorzystać górną przestrzeń musi zapłacić dodatkowe 20 tysięcy dolarów - mówi Zehnder. - Wszyscy zdecydowali się jednak pozostać na parterze.

Tor w Korei wciąż w budowie - kliknij w zdjęcie>

 

Niemiecki Auto Motor und Sport podaje, że wciąż trwają prace na ostatnio wylanych partiach asfaltu, a farba linii startowych ciągle jeszcze nie jest nałożona. - W piątek dowiemy się czy powierzchnia toru będzie wstanie oprzeć się samochodom F1 - czytamy w raporcie.

Ekspert telewizji Sky Marc Surer podaje w Speed Week, że siedzenia w części trybun nie są jeszcze zamontowane. - Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale jeśli chodzi o sam tor jestem zaskoczony, że jest już ukończony - Twierdzi Surer.

Wszyscy mają nadzieję, że wszelkie przygotowania zostaną ukończone na czas. Trochę szkoda by było, żeby tor w Korei zrobił na fanach F1 negatywne wrażenia już podczas otwarcia. Kierowcy skupiają się jednak na studiowaniu geometrii toru, nie komentując poziomu przygotowań. Wiedzą jak mało mają czasu na opracowanie odpowiedniej strategii przejazdu. GP Korei rozpocznie wielki finisz tegorocznej walki o tytuł mistrza. Pięciu kierowców ciągle liczy na najwyższe miejsce podium.

F1. GP Korei nie tak interesujące, jak zakładano? Czytaj  ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA