Kontrakt z Sauberem Niemiec podpisał tylko na pięć ostatnich wyścigów sezonu 2010. Po jego zakończeniu Heidfeld znów stanie się wolnym agentem. Dlatego jego przyszłość wciąż pozostaje niewiadomą. Kierowca może przedłużyć kontrakt z Sauberem, trafić do Renault, bądź jednego ze słabszych teamów. Na angaż w zespołach ze ścisłej czołówki nie ma szans.
- Moja przyszłość jest otwarta. Kontrakt z Sauberem obejmuje tylko pięć ostatnich wyścigów, ale to oczywiście pomoże mi w powrocie do ścigania i pokazaniu się z dobrej strony. Niektórzy ludzie mówią, że powinienem był pozostać z Pirelli (Heidfeld był tam testerem opon na przyszły sezon), dla mnie było jednak oczywiste, że jeśli dostanę szansę na powrót i jazdę dobrym autem, zdecyduje się na to - czytamy wypowiedź Niemca na portalu f1.pl.
Jakie ma oczekiwania wobec GP Singapuru kierowca, który nie ścigał się blisko rok?
- Moim celem jest wyciągnięcie maksimum z sytuacji. Ciężko mi ocenić, jak szybki jest samochód, ponieważ jeszcze nim nie jeździłem. Nie ustalam sobie pułapu związanego z pozycją, bo to bezcelowe - dodał Niemiec.
Wraca sędzia od team orders