- Nasze symulacje pokazują, że od pierwszego testu samochód przyspieszył o około 1,75 sekundy na okrążeniu. Jesteśmy jedną z ekip, która odnotowała największe postępy. To powód do satysfakcji - dumnie zaznacza Eric Boullier.
Między innymi takie wyliczenia powodują, że chęć jeżdżenia u boku Kubicy deklarują kolejni kierowcy, w tym były mistrz świata Kimi Raikkonen.
- Jego zainteresowanie schlebia nam, ponieważ pokazuje, że nasz zespół znowu jest atrakcyjny dla mistrza świata Formuły 1 - cytuje Boulliera portal f1.pl.
Będzie jazda na krawędzi - mówi Kubica