Początek sezonu nie był dla Hamiltona udany. Mistrz świata z 2008 roku nie kończył wyścigów na podium tak często, jak by tego oczekiwali jego fani i kierownictwo teamu. Jednak od pewnego czasu forma Brytyjczyka i McLarena wyraźnie rośnie. Wygrał on GP Turcji, GP Kanady, a w ostatnim wyścigu - o GP Europy - zajął drugie miejsce. W klasyfikacji generalnej mistrzostw świata przesunął się na pozycję lidera i znów poczuł się pewnie.
- Będąc szczerym, myślę, że jestem z roku na rok coraz lepszy - wyznał dziennikarzom Guardiana.
- Zdobywam coraz więcej doświadczenia w formule 1. Mój pierwszy rok był wspaniały, ale pod jego koniec zaliczyłem sporo wpadek i straciłem mistrzostwo. Teraz bym takich błędów nie popełnił - dodaje Hamilton.
Kierowca McLarena zdradza też, że jego początki w wyścigach były trudne.
- Nigdy nie wątpiłem w moje umiejętności w formule 1. Ostatni raz miałem je, gdy zaczynałem przygodę ze ściganiem. Gdy byłem już w formule mój ojciec i Ron Dennis (były szef McLarena) wywierali na mnie wielką presję. Do tego musiałem uczyć się w tym samym czasie. To był ciężki okres, ale przebrnąłem przez niego - opowiada.
Wracając do teraźniejszości, Hamilton uważa, że nadszedł dobry czas dla jego zespołu.
- To zdecydowanie bardzo dobry moment dla nas. Jesteśmy silni i szybcy. Nasz samochód jest coraz lepszy. W Kanadzie miałem zdecydowanie najlepszy weekend w tym roku. To wtedy wróciłem do walki o mistrza. Moim marzeniem jest zdobycie tytułu najlepszego kierowcy formuły 1 ponownie - zakończył Lewis Hamilton.
Webber pojedzie z podwoziem Vettela ?