F1. Kierowcy narzekają na godzinę startu GP Australii

Mark Webber, Jarno Trulli i Robert Kubica wyrazili obawy, czy start wyścigu GP Australii nie odbędzie się zbyt późno. Kierowcy będą kończyć jazdę przy zachodzącym słońcu. - W zeszłym roku ostatnie 20. okrążeń było szalenie niebezpieczne - stwierdził Kubica. Relacja na żywo z kwalifikacji do wyścigu w sobotę od 7.00 na Sport.pl.

Przy zachodzącym słońcu widoczność utrudniają z jednej strony promienie słońca padające pod ostrym kątem, z drugiej zaś cienie, rzucane na uliczny tor przez wysokie budynki.

Start niedzielnego wyścigu zaplanowano na piątą po południu, by zwiększyć oglądalność wyścigu w Europie (w Polsce będzie wówczas dziewiąta rano). Podobnie było w zeszłym roku, lecz mimo protestów kierowców, organizatorzy nie zdecydowali się na zmianę godziny.

- W zeszłym roku ostatnie 20. okrążeń było szalenie niebezpieczne - stwierdził Robert Kubica. - Wjeżdżając w ostatni zakręt jechało się niemal na ślepo, nic nie było widać - dodał.

- Zgłaszaliśmy nasz uwagi, ale nic się nie zmieniło - dodał Jarno Trulli z Lotusa.

Raj: Niech Webber lepiej nie przesadza z modlitwami o deszcz w GP Australii! Harmonogram weekendu F1 w Australii:

piątek:

2.30 - pierwszy trening

6.30 - drugi trening

sobota:

4.00 - trzeci trening

7.00 - kwalifikacje, na żywo na Sport.pl

niedziela:

8.00 - wyścig - Relacja Z Czuba i Na Żywo

Kierowcy bronią nowej Formuły 1 ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.