Grand Prix Abu Dhabi. Mercedes demoluje. Dwóch mistrzów, jeden tytuł

Lewis Hamilton najszybszy, tuż za nim kandydat do tytułu Nico Rosberg. Reszta? Lata świetlne za Mercedesem - tak wyglądały oba piątkowe treningi przed niedzielnym GP w Abu Dhabi. Ten wyścig zadecyduje o mistrzostwie F1. Start wyścigu w niedzielę o 14, w sobotę o tej samej porze kwalifikacje. Śledźcie na żywo w Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE

To będzie teatr dwóch aktorów, spierać się można, czy równorzędnych. Hamilton ma więcej zwycięstw niż Rosberg (10 do 5 w tym sezonie), ale różnica 17 punktów w klasyfikacji generalnej niczego nie przesądza. Ba - nie przesądzałaby nawet, gdyby w ostatnim starcie 2014 roku nie obowiązywała, zdaniem wielu, chora i niesprawiedliwa zasada podwójnych punktów. Bernie Ecclestone wymyślił sobie, że za zwycięstwo w Emiratach "zapłaci" 50 punktów, a nie 25, a za drugie miejsce 36, a nie 18. I tak dalej. A to oznacza, że Hamilton przy zwycięstwie kolegi z zespołu musi być co najmniej drugi, bo za trzecie miejsce do zdobycie jest 30 punktów.

Ale to dopiero w niedzielę. Podczas pierwszego piątkowego treningu obaj kierowcy Mercedesa zdemolowali konkurencję. Hamilton wyprzedził Rosberga minimalnie, ale nad trzecim Fernando Alonso z Ferrari miał aż 1,7 sekundy przewagi na jednym okrążeniu! To oczywiście tylko testy, nie wiemy, z jaką ilością paliwa jeździły bolidy, ale ten sezon już nie raz pokazywał, że jedna stajnia wyścigowa rywalizuje w zupełnie innej klasie. Dwa tygodnie temu w Brazylii też Hamilton z Rosbergiem wygrywali treningi, ale wyścig już Niemiec, przerywając serię 5 wygranych z rzędu Brytyjczyka.

Jak będzie w Abu Dhabi? Przy zwycięstwie Rosberga - Hamilton musi być drugi, by zgarnąć tytuł. Przy drugim miejscu Rosberga - Hamilton co najmniej piąty. Ta matematyka będzie nam towarzyszyła przez cały niedzielny wyścig.

W tle rywalizują Alonso - ostatni start w barwach Ferrari, przymierzany do McLarena, i Sebastian Vettel - ostatni start w Red Bullu, zastąpi w Ferrari Alonso właśnie. Obaj uzyskali w I treningu podobne czasy.

Drugi piątkowy trening był powtórką z pierwszego - Hamilton osiągnął podczas niego czas 1:42.113 s, Rosberg był o 0.083 s wolniejszy. Trzeci, Kevin Magnussen, stracił do Brytyjczyka już 0,782 s. Czwarty czas miał Vettel.

Najpoważniejszewypadki w F1 z ostatnich lat

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.