Przed wyścigiem o GP Malezji jednym z głównych tematów w padoku jest dźwięk nowych jednostek napędowych. - Jest gó***any. Byłem w pit lane podczas wyścigu i tam jest ciszej niż w barze - wypalił Sebastian Vettel, który nie jest jedynym kierowcą w stawce, który narzeka na nowe zasady.
Jenson Button, który zaczął sezon od podium w Australii (jeśli dyskwalifikacja Ricciardo zostanie podtrzymana), ma zupełnie inne zdanie niż Niemiec. - Jako kierowcy nie mamy na ten temat opinii. Jesteś pierwszy na mecie, wygrywasz Grand Prix. Nie powinno obchodzić cię, jak brzmi i jak wygląda twój bolid. Liczy się tylko pokonanie najlepszych kierowców świata - odpowiada zawodnik McLarena. - Jeśli wam się coś nie podoba, odejdźcie i zacznijcie się ścigać gdzieś indziej - dodaje na koniec.
Słowa Buttona nie mogą dziwić - po fatalnym poprzednim sezonie jego McLaren po regulaminowej rewolucji radzi sobie świetnie. Po GP na torze w Melbourne ekipa z Woking przewodzi klasyfikacji konstruktorów (drugie miejsce Magnussena i trzecie Buttona). Na pierwszym piątkowym treningu przed GP Malezji Brytyjczyk wykręcił czwarty czas, na drugim ósmy.
Kwalifikacje do niedzielnego Grand Prix już w sobotę o 9 rano polskiego czasu. Wyścig rozpocznie się o 10. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone