Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone
26-letni Vettel jest o krok od zgarnięcia czwartego z rzędu tytułu mistrza świata po tym, jak wygrał Grand Prix Korei. Hamilton przekonuje, że przez dominację w takim stopniu kibice mogą czuć się znudzeni F1. Jak sam przyznaje, w czasach, gdy na torach dominował Michael Schumacher nie oglądał on wyścigów, bo było wiadomo, kto wygra. - Pamiętam, że wstawałem tylko po to, żeby zobaczyć start, po czym kładłem się spać, bo i tak wiedziałem, co się wydarzy - mówi Brytyjczyk.
- Jestem przekonany, że wielu kibiców zrobiło to samo w dniu wyścigu w Korei - dodaje.
Sebastian Vettel mistrzem świata może zostać już 13 października podczas GP Japonii. Musi on wygrać wyścig, a drugi obecnie Fernando Alonso musi zająć niższe miejsce niż ósme.
Mimo wspomnianych uwag Hamilton, który jest obecnie czwarty w klasyfikacji przyznaje, że Niemiec zasługuje na tytuł. - Jeździł w tym roku bardzo dobrze. Wystarczy spojrzeć na jego wyniki. Ciągle jest pierwszy lub drugi, fantastycznie wykonuje swoją robotę i w pełni na to zasługuje - dodał 28-latek.
David Horner, dyrektor zespołu, w którym jeździ Vettel ma z kolei nadzieję, że wyniki osiągane przez niego w tym roku pozwolą dołączyć mu do najlepszych w historii.
- To kwestia czasu, kiedy znajdzie się wśród najlepszych, poziom jego występów jest niezwykły w wielu aspektach i musi budzić respekt - powiedział.
Już 12 października odbędą się kwalifikacje do Grand Prix Japonii. Dzień później obędzie się wyścig, z którego relacje na żywo będziecie mogli śledzić na żywo w Sport.pl i naszej aplikacji Sport.pl LIVE.