Dla Hamiltona wyścig na Nurburgring był już drugim z rzędu nieudanym występem po tym, jak na Silverstone zajął czwarte miejsce przez wybuch opony. W Niemczech kierowca Mercedesa miał świetne kwalifikacje, jednak mimo wywalczenia pole position stracił je już na starcie. Później jego bolid miał problemy techniczne i dojechał poza podium.
- Z pewnością mamy dobry samochód, jednak z jakiegoś powodu nie działa on właściwie na oponach Pirelli. Dodatkowo jest prawdziwą katastrofą, gdy jest zatankowany do pełna - powiedział Brytyjczyk, który do prowadzącego w klasyfikacji kierowców Sebastiana Vettela traci już 58 punktów.
- To zawsze spory szok, gdy wyścig pójdzie źle. Czasami nie jesteś sobie w stanie nawet wyobrazić, że coś może pójść tak niedobrze. To bardzo frustrujące - dodał Hamilton.
Kolejny wyścig - GP Węgier - zaplanowano na 28 lipca.