- Kobiety będą występowały w Formule 1. Problemem jest to, że nie otrzymują one wielu szans na starty w sportach motorowych w młodym wieku, a to jest przecież bardzo ważne dla rozwoju na początku kariery. Myślę jednak, że wszystko zmieni się na przestrzeni kilku lat. Trzeba mimo wszystko też pamiętać, że F1 to bardzo wymagający i trudny sport. Wymaga wielu treningów, specjalnych szkoleń i poświęcenia dużej ilości czasu - powiedział Jenson Button.
Anglik opiera swoją opinię na własnym przykładzie, przypominając, że miał zaledwie siedem lat, gdy rozpoczynał wyścigi w gokartach, które pomogły mu w jego karierze.
- Kobiety w Formule 1 to realna możliwość. Jest przecież parę kobiet w amerykańskiej serii Nascar, które stać nawet na wygrywanie zawodów - dodał kierowca McLarena.
Po wypadku Marii de Villota podczas testów bolidu F1 w 2012 roku Susie Wolff pozostaje jedyną kobietą w składzie kierowców w Formule 1. Brytyjka jest kierowcą testowym Williamsa. Susie dołączyła do Williamsa w kwietniu 2012 roku. Wcześniej spędziła siedem sezonów jako kierowca DTM i była dwukrotnie nominowana do prestiżowej nagrody BRDC Young Driver of the Year.
Ostatnią kobietą, która wzięła udział w weekendzie Grand Prix jest Giovanna Amati. W 1992 roku nie udało jej się jednak zakwalifikować do wyścigu podczas Grand Prix RPA, Meksyku i Brazylii.