F1. GP Hiszpanii. Kto zrobił największy krok?

W zbliżający się weekend kierowcy Formuły 1 spotkają się na torze wyścigowym w Barcelonie na GP Hiszpanii. To początek zmagań kierowców w tym sezonie na europejskich torach. Relacje na żywo na Sport.pl i aplikacji Sport.pl Live na Androida i iOS-a w sobotę (kwalifikacje) i niedzielę (wyścig) od 14.

Od ostatniego wyścigu w Bahrajnie minęły trzy tygodnie. Zespoły miały więc dużo czasu na poprawę bolidów, a co za tym idzie, osiąganych wyników na torach. Red Bull będzie chciał powiększyć przewagę nad innymi teamami, z kolei zespoły, takie jak Lotus, Ferrari, Mercedes czy McLaren postarają się o dogonienie liderów.

W zeszłym roku na torze w Barcelonie doszło do olbrzymiej niespodzianki. Zwycięzcą okazał się Pastor Maldonado z Williamsa, który wyprzedził na mecie Fernando Alonso z Ferrari. Williams teraz znowu liczy na niespodziankę. - Pracujemy nad pakietem ulepszeń na Hiszpanię. Mieliśmy spore problemy na początku sezonu. Tym bardziej zależy nam na pokazaniu się z dobrej strony w Barcelonie. Wydaje mi się, że idziemy w dobrym kierunku - powiedział inżynier wyścigowy Williamsa Xevi Pujolar.

Faworytami bukmacherów są Sebastian Vettel i Mark Webber z Red Bulla. - Ferrari jest mocne, Lotus ma dobry bolid, a Mercedes potrafi mieć fenomenalne okrążenia. Inni są tylko krok za nami - mówi szef Red Bulla Christian Horner.

Lewis Hamilton w zeszłym roku zajął dopiero ósme miejsce w Hiszpanii. Teraz kierowca Mercedesa liczy na lepszy wynik. - Minęło dużo czasu od Bahrajnu. Cieszę się, że zbliża się Barcelona. Spędziliśmy trochę czasu w warsztacie, aby poprawić bolid. Chyba się udało. Barcelona będzie dobrym testem. Spędziliśmy tutaj wiele czasu na testach przedsezonowych - mówi Brytyjczyk.

Wyścig w Hiszpanii będzie też bardzo ważny dla McLarena i ich bolidu MP4-28. Okaże się, czy po nieudanym początku sezonu coś udało się w nim poprawić. - Trudno było cokolwiek poprawić, jeśli co chwilę były wyścigi. Myślę, że teraz powrót na tor będzie dla nas udany - powiedział Jenson Button. - Dużo rozmawialiśmy o poprawkach. Ale tak jest zawsze w ciągu sezonu. Zobaczymy, czy to wszystko zadziała czy może nadal będziemy musieli ciężko pracować. Takie jest życie w Formule 1.

Jedno okrążenie na katalońskim torze ma 4.655 km i 16 zakrętów. Pogoda zapowiada się sucha i ciepła. Niedzielny wyścig będzie miał 66 okrążeń - czyli 307.104 km.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.