F1. Sezon 2013 będzie najbardziej wyrównany od lat? Pięciu debiutantów i Vettel zawodzący w testach

Sezon 2013 będzie ostatnim przed rewolucyjnymi zmianami w Formule 1. Zapowiada się on też na najbardziej wyrównany sezon od lat. Wśród nowinek znalazły się m.in. nowe, cięższe opony czy ograniczone korzystanie z ruchomego tylnego skrzydła. To będzie też rok z pięcioma debiutantami i głośnym transferem Lewisa Hamiltona z McLarena do Mercedesa.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

Ostatni sezon Formuły 1 napędzany 2,4-litrowymi silnikami V8 może być równie emocjonujący, jak poprzedni. Zespoły wycisnęły ze swoich maszyn maksimum możliwości przed wielkimi zmianami, które czekają sport od przyszłego roku. W zeszłym sezonie Red Bull mógł stracić koronę, ale utrzymał siebie i Sebastiana Vettela na tronie. W tym roku inne ekipy rzucą mu jednak jeszcze większe wyzwanie.

Jenson Button zachwycił wczesnozimowymi testami w Jerez, ale choć zaznacza, że jest szczególnie zadowolony z tegorocznego modelu opon Pirelli, to nie może być jeszcze do końca zadowolony ze swojego McLarena. Fernando Alonso twierdzi, że maszyna Ferrari jest 200 procent lepsza od zeszłorocznej. Kimi Raikkonen i Romain Grosjean są zachwyceni swoimi Lotusami, a Sebastian Vettel i Mark Webber przekonani, że mogą polegać na swoich nowych Red Bullach.

Lewis Hamilton mówił wcześniej, że rywale przeceniają jego Mercedesa, mówiąc, że ta maszyna może wygrać jakiś wyścig w tym sezonie, ale pod koniec drugich barcelońskich testów sam zaczął wypowiadać się podobnie.

Jaki zespół najlepiej wykorzysta drobne zmiany techniczne? Kto najlepiej przystosuje bolid do nowych opon? Czy rzeczywiście, jak głosi Pirelli - wbrew pierwszym testom - nie będą się one błyskawicznie zdzierać?

Większość maszyn to ewolucje modeli z 2012 r. Tylko McLaren zastosował rewolucyjne zmiany w przednim zawieszeniu, a Sauber zaryzykował znacząco węższe boki.

Ostatni miesiąc przyniósł 12 testowych dni w Hiszpanii, ale ich wyniki rzadko są reprezentatywne. Jedni starają się wycisnąć ze swych aut maksimum, żeby pozyskać sponsorów, a inni stosują zasłonę dymną, udając słabszych niż są w rzeczywistości.

W tym roku jeszcze bardziej widoczne będzie to, jakie kto stosuje opony. Twarda mieszanka zamiast srebrnych oznaczeń będzie mieć bardzo widoczną, pomarańczową barwę.

Rok temu o tej porze widać było, że Ferrari może mieć kłopoty. Tym razem pięć najlepszych zespołów prezentuje się równie dobrze i właściwie na zmianę osiąga najlepsze wyniki podczas testowania.

Button był najszybszy pierwszego dnia w Jerez, osiągając niesamowity wynik w słabych warunkach. Kolejne czasy wykręcali Grosjean, Massa i Raikkonen.

W Barcelonie fenomenalny był Rosberg, za którym jechali Perez, Alonso i Hamilton. Kolejny test w Barcelonie to popis Webbera, który wyprzedził Grosjeana, Hamiltona i Rosberga. 1:20,130 s, jakie zanotował ostatniego dnia Rosberg, było zimowym rekordem tego toru.

Może najciekawszy jest fakt, że w grupie dziewięciu najszybszych kierowców w ciągu 12 testowych dni nie było Vettela. Podczas drugich testów w Barcelonie Red Bull był bardzo tajemniczy, co wywołało plotki, że może mieć problemy z przygotowaniem maszyny. Oficjalnie takie głosy się jednak nie pojawiły.

Efektownie zaprezentowały się Force India, Williams i Toro Rosso, które mogłyby nieco zamieszać w stawce.

W kwestii transferów najciekawsze jest oczywiście przejście Hamiltona do Mercedesa, choć zainteresowanie powinni wzbudzić też zastępujący go w McLarenie Perez i powrót Sutila do Force India. Pojawi się też jednak aż pięciu debiutantów: Esteban Gutierrez z Saubera, Max Chilton i Jules Bianchi z Marussii i Giedo van der Garde z Caterham, a także Valtteri Bottas z Williamsa. Od reprezentanta Finlandii oczekuje się najwięcej - niektórzy widzą w nim młodego Mikę Hakkinena, który - tak się składa - jest jego mentorem.

W tym sezonie zmiany techniczne będą minimalne - dużo nowych przepisów wejdzie w życie w przyszłym roku. Przed tym sezonem zabroniono korzystania z podwójnego aktywnego systemu DRS. Dopuszczalny jest nadal pasywny system. Z ruchomego tylnego skrzydła nie będzie można już też dowolnie korzystać podczas kwalifikacji i treningów. Dostępne dla użycia DRS będą tam te same strefy co podczas wyścigu - przypuszczalnie mają to być dwie strefy na większości tras. Nowe opony są cięższe, więc minimalna waga maszyny wzrasta z 640 do 642 kg. Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) wprowadziła też więcej testów bezpieczeństwa.

Po bankructwie ekipy Hispanic w stawce zostaną 22 zespoły. Po pierwszej części kwalifikacji odpadać będziesz sześciu kierowców. Tylu samo kwalifikacje kończyć będzie po ich drugiej odsłonie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.